1917 - Suknia wieczorowa
Musiał to być niezwykle uzdolniony krawiec, który w przepiękny sposób potrafił ozdobić suknię przez wypukłe aplikacje, marszczenia gorsetu i haft jedwabną nicią oraz koralikami na rękawach.
Kupiona jako suknia 100-letnia. Nie bardzo chciałam wierzyć, że może mieć aż 100 lat ale fakty historii mody sugerują, że mogło tak być.
Po I wojnie światowej kobiety zdecydowały się na skrócenie swoich sukien i zdecydowane uproszczenie strojów ale w 1917 roku paryscy krawcy mający wpływ na trendy mody niemal w całej Europie, lansowali niezwykłą strojność i ozdobność strojów kobiecych nie mogąc do końca pogodzić się z uproszczeniem linii krojów.
W 1922 roku w Bluszczu, Regina Andre pisze: "(suknie)... bez ozdób wywołały niezadowolenie nie w paniach, a w twórcach przybrań i aplikacji. Wywarli oni wpływ na artystach komponujących modele, w celu wprowadzenia ozdób nawet w nadmiernej ilości. Od dawna nie widzieliśmy sukien tak zahaftowanych, perełkowanych, dzierganych, wstążeczek marszczonych, aplikacji z sukna, wyszywanych grubą włóczką w duże liście drobnymi tasiemeczkami, które tworzą zawikłane desenie u dołu sukien, przy rękawach sukien wełnianych, a nawet pokrywają całe okrycia..."
Być może suknia ta zamówiona była u paryskich krawców? Kto wie, czy na odciętym dole sukni nie było takiej samej aplikacji, jak przy wykończeniu dekoltu i gorsetu? Aplikacja złożona jest z podwójnie zszytego materiału i misternie wypchana miękkim włóknem, do czego używano szydełka.
Dom z którego pochodzi owa suknia należał za pewne do bardzo zamożnych ludzi. Zbudowany z pruskiego muru, liczy sobie ok/ 700 m2. Miał 10 pokoi, 2 kuchnie, 2 toalety i kanalizację, co przed II wojną światową było niezwykłą rzadkością.
Być może suknia ta należała do żony lub córki czy wnuczki właściciela domu. Jest ona niezwykłym okazem piękna i dostojności. Była za pewne wyjątkowa również dla właścicieli domu skoro ocalała dzięki należytemu przechowywaniu.
Mogła zostać skrócona w latach 30-tych bądź 40-tych i służyć jako suknia wizytowa, chociaż nie posiada oznak użytkowania.
Dzisiaj cieszy nasze oczy i skrywa historię jej właścicielki.